Strony

piątek, 28 listopada 2014

Rozdział 20


Hej. Witam wszystkich czytających. To już 20 rozdział naszej historii,hehe sorki za tak duże opóźnienie, ale wystąpiły kolejne nie przewidziane przeze mnie komplikacje xD jedną z  nich było zepsucie się klawiatury heheh ^^ ale udało mi się napisać i jestem z siebie dumna :) Zapraszam do czytania.


------------------------------------------------------------------------------------------

* Dzień wcześniej .

Yoake siedziała przy stoliku w małej kawiarni. Nieśmiało omiotła wzrokiem pomieszczenie , w którym się obecnie znajdowała i nagle przy jednym ze stolików zobaczyła Rito z jakąś nieznaną jej dziewczyną w tak samo rudych włosach jak jej oponent. Szybko schowała się za kartą menu i delikatnie przybliżyła się, aby posłuchać o czym rozmawiają. Ciężko było jej cokolwiek usłyszeć, więc dyskretnie przesiadła się do bliższego stolika. Zobaczyła, że dziewczyna wyraźnie jest przez coś zdenerwowana. Blondynka wytężyła uszy i zaczęła słuchać ich rozmowy.
  - Czyli zaprosiłeś mnie tu tylko po to, żeby powiedzieć mi, że chyba dasz spokój Hinacie... Tak? - Zapytała zdenerwowanym głosem. Już zaczęła wstawać z krzesła, ale zielonooki zatrzymał ją.
  - Mei poczekaj. Daj mi wytłumaczyć... - Dziewczyna ponownie rozsiadła się na siedzeniu i położyła dłonie na stole.
  - No dobra masz dziesięć  minut.
  - Dziękuje... chodzi o to, że ja nie mam pomysłu. Nic nie wychodzi. Dzwoniłem do niej w sprawie kina, a ona powiedziała, że "nie chce", po czym się rozłączyła. - Chłopak mówiąc starał się unikać kontaktu wzrokowego z rudowłosą, ale gdy skończył popatrzył prosto w jej oczy ze smutkiem. - Ja naprawdę chcę ją odzyskać... nie chodzi tylko o mój honor, ale o to, że Hinata jest moją najlepszą przyjaciółką i na serio chciał bym, aby to było coś więcej. - Ruda dziewczyna ciężko westchnęła i pokiwała głową z dezaprobatą.

  - Rito, Rito, Rito... za miękki jesteś... i tyle. - Chłopak zwiesił bezwładnie głowę.- Ale od czego masz mnie? - Zaśmiała się chytrze. Rudy od razu wlepił w dziewczynę swoje zielone oczy i zaczął jej uważnie słuchać.
  - Mam pewien plan. I pod koniec...mam nadzieję, że ty będziesz miał Hinatkę, a ja Naruto. Tak w ogóle to ty chodzisz z nim do szkoły no nie?
  - Tak. Ale nie czaje o co ci chodzi. 
  - Powiedz mi coś na jego temat. Tyle co wiesz. - Rito przymknął jedno oko i zaczął myśleć. 
  - powiem tyle co wiem, a wiem tyle co każda inna osoba z mojej szkoły. Naruto Uzumaki. Wiek 16 ... Jest raczej samotnikiem. Przez te lata w szkole nigdy nie widziałem, żeby się uśmiechnął. Jego matka jest od trzech lat w śpiączce, a on wychowuje się w rodzinie zastępczej. To tyle co wiem. Szczerze to nigdy w życiu bym nie pomyślał, że taka osoba jak Hinata - Roześmiana, zabawna, żywiołowa itp. Będzie interesować się tym bezuczuciowym wypłoszem. Tak serio to nie czaje jak taka dziewczyna jak ty... - Przerwał swoją wypowiedź i omiótł Ayame wzrokiem. - Interesuje się nim...
  - Jak ja? Co ty mi sugerujesz? - Chłopak zarumienił się lekko. 
  - No... Trzeba przyznać, że jesteś całkiem interesująca. - Rito zaczął mówić, a Mei nie miała zamiaru mu przerywać. Od każdego jego słowa jej piękne ciemno niebieskie oczy błyszczały niczym rozgwieżdżone nocne niebo i powoli jej porcelanowa twarz zaczęła także przybierać kolorków. Yoa na sam ten widok wstała obrzydzona z krzesła i powoli udała się do wyjścia. 

 → ←

Brązowowłosa kobieta o tak samo brązowych  oczach właśnie odkurzała w swoim mieszkaniu, kiedy nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Z wielką niechęcią wyłączyła odkurzacz i wolnym krokiem udała się do przedpokoju, aby sprawdzić kto się dobija. Otworzyła, a przed jej oczami stanęli wysoki białowłosy, drugi tak samo wysoki o czarnych włosach obciętych "Od garnka" i tak samo czarnych krzaczastych brwiach mężczyzna, oraz bardzo elegancka, wysoka kobieta o zgrabnej figurze, długich brązowych włosach, czerwonych oczach i bladej cerze. Mikoto zdziwiła się na ten widok, a wszyscy tam zebrani szeroko się do niej uśmiechnęli.
  - Ohayo Mikoto-chan!! - Krzyknęła kobieta i od razu rzuciła się brązowookiej na szyję. - Kopę lat! - Mikoto w dalszym ciągu nie mogła przypomnieć sobie tych ludzi, oczywiście prócz Kakashiego, z którym obecnie była w związku, ale ci ludzie... za żadne skarby świata nie mogła sobie przypomnieć kto to jest. ... Zaraz zaraz... Czerwone oczy... krzaczaste brwi...Kakashi... - Myślała i przyglądała się mężczyźnie w zielonym dresie gdy nagle odsunęła od siebie kobietę i krzyknęła szczęśliwa.
  - Kurenai!! Guy!! - Momentalnie przytuliła czerwonooką, a chwilę później podleciała do Guy'a i zrobiła to samo. - Kakashi. Dlaczego nie powiedziałeś, że przyjdziesz! A do tego z gośćmi! Jezu jak dziecko ! Miałabym czas posprzątać i w ogóle, a tu jestem z niczym... - Całe towarzystwo głośno się zaśmiało, a gospodyni domu lekko się uśmiechnęła.
  - Cała ty nic się nie zmieniłaś Mi.- Powiedziała dalej się śmiejąc Kurenai 
  - Tu się z tobą zgadzam Kur. - Dodał Guy.
  - Za to ja powiem wam, że zmieniliście się nie do poznania! - Zakłopotała się brązowooka.- No cóż nie ma co tu stać zapraszam do środka. - Weszli do mieszkania i za Mikoto udali się do salonu. Cała trójka usiadła na białej kanapie, a dziewczyna pobiegła do kuchni.
  - Guy - Zabrał głos Kakashi - Szczerze to zdziwiłem się kiedy powiedziałeś, że chcesz iść ze mną i z Kurenai do Mi. Czyżby jekieś ukryte zamiary chodziły ci po glowie? A może jednak nagle zacząłeś ją lubić. Co? - Mężczyzna o krzaczastych brwiach zaplótł ręce na karku i westchnął, dając pytającemu znak, że nie ma zamiaru odpowiadac na zadane przez niego pytanie. Kakashi pokiwał głową z dezaprobatą, wstał i poszedł do kuchni pozostawiając dwójkę znajomych samych. Białowłosy wszedł do małego pomieszczenia i pierwsze co zobaczył to krzątającą się od szafki do szafki dziewczynę.
  - Pomóc? - Brązowowłosa odwróciła się w jego stronę i podała mu miskę z różnymi ciastkami.
  - Masz. Zanieś to na stół. - Mężczyzna nic nie powiedział tylko wziął miskę i wyszedł z pomieszczenia. - Matko boska... takie kłopoty od samego rana... a teraz to ja chyba naprawdę będę musiała  odpocząć w odosobnieniu.


→ ←
Niebieskowłosa dziewczyna ze swoim niebieskookim chłopakiem... i jego matką szli przez miasto szukając jakiegoś supermarketu, ale na tej ulicy, na której się znajdowali nie było ani jednego. Czas okropnie im się dłużył, ponieważ panowała niezręczna cisza. Nagle białooka na drugim końcu ulicy zobaczyła swoje wybawienie.
  - Naruto patrz sklep. - Wskazała palcem. - To ja się zbieram dzięki za "spacer". - Odwróciła się i pobiegła w stronę znaleziska, jeszcze tylko raz odwracając się do chłopaka i posyłając mu uroczy uśmiech. Naruto zaczerwienił się lekko i popatrzył na Kushine.
  - Masz szczęście... - Powiedziała do syna kładąc mu dłoń na ramieniu. - Spotkać taką dziewczynę to naprawdę wielkie szczęście. - Blondyn do tej pory tylko lekko zarumieniony, zrobił się czerwony, a kobieta tylko się zaśmiała i poklepała syna po ramieniu. - Chodź już bo nas noc zastanie. - Pociągnęła buraka za sobą i udali się w stronę centrum.


---------------------------------------------------------------------------------------

Wiem wiem krótkie bardzo bardzo, ale w przyszłości jakoś to wynagrodzę :*  Tak ostatnio patrzyłam na blogger i dojrzałam, że 30 grudnia minie równe pój roku od powstania mojego bloga... tak się zastanawiałam co zrobić z tym fantem, . Myślałam może nad jakimś one shot'em, ale nic nie przychodzi mi do głowy. Dlatego pomyślałam, że może wy będziecie mieli jakieś pomysły ^_^ Jak ktoś ma to śmiało pisać :)

~*~*~

 

9 komentarzy:

  1. Co tak krótko ;) nie szkodzi wybaczam i tak bomba

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny rozdział :) szkoda że taki krótki.
    Niecierpliwie czekam na następny :)
    Weny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedy nastepny rozdzial? nie porzucaj tego opo blagam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie porzucam ;) przepraszam, że nie dodałam żadnej informacji xD nie miałam, a raczej nie mam czasu na pisanie ;( sama nauka i nauka ... ale na pocieszenie powiem Ci, że pisze 21 rozdział... powoli bo powoli, ale pisze xP Mam wielką nadzieje, że do dwóch tygodni dodam nowy rozdział. Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. To super, bo już się bałam, będę niecierpliwie czekać i również pozdrawiam ^.^

      Usuń
  4. Super blog i fajny rozdział przeczytałam dwa twoje opka i czekam na kolejne rozdziały. Jesteś genialna! :P Zapraszam również na swój nowo postały blog http://odkryte-marzenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuje za miłe słowa. Naprawdę cieszę się, że komuś podoba się to co piszę... :) Oczywiście chętnie odwiedzę twój blog ;D pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej! nominuję Cię do Liebster Award :)
    Jak masz ochotę to po więcej informacji zapraszam tu:
    http://naruhina.piszecomysle.pl/2015/01/15/liebster-award/

    OdpowiedzUsuń